Żniwne pogotowie cenowe: Kombajny wróciły na pola

Za nami weekend z wysokimi temperaturami, które umożliwiły niemal w całym kraju kontynuację prac żniwnych. Kombajny pojawiły się na plantacjach jęczmienia ozimego, a lokalnie także rzepaku. Plony i parametry rozmaite. Ale takie będą też chyba tegoroczne żniwa – odmienne od oczekiwań rolników.

 

Wiele wskazuje na to, że przed nami "szarpane żniwa" z pogodą w kratkę. To może przełożyć się na parametry koszonych zbóż. Rok temu rolnicy posiłkowali się suszeniem ziarna, byle zdążyć sprzątnąć je z pól i schować do magazynów. Obecnie takie same sygnały mamy od gospodarzy.  Często, gdy wilgotność nie jest optymalna, decydują się na zbiór i późniejsze dosuszenie. Plony jęczmienia i rzepaku wyglądają bardzo różnie. Pozostałe zboża dopiero trafią pod kosę w ciągu najbliższych tygodni, ale jedno jest pewne – duża presja chorób grzybowych kłosów może skutkować niższym plonem. Pamiętajmy, że mało kto zdążył wykonać oprysk T3 lub T4, bo nie pozwalał na to okres karencji środków ochrony roślin.

A w cenach skupu zbóż rewolucji od ostatniego piątku nie ma. Kumulacja akcji żniwnej i skupu wciąż dopiero przed nami.

Jęczmień w dół

Ceny, które usłyszeliśmy nie mogą być satysfakcjonujące dla rolników. Jeszcze dwa dni temu najniższa stawka za jęczmień ozimy wynosiła 500 zł netto. Dziś za ziarno z nowych zbiorów handlowcy oferują od 470 do 520 zł netto w zależności od parametrów ziarna. A te z każdym kolejnym opadem deszczu będą się pogarszały. Najbliższych kilka dni ma przynieść poprawę pogody i może rolnikom wreszcie uda się zebrać jęczmień ozimy. Ale w ostatnich dniach były z tym kłopoty.

– Najpierw rolnicy dzwonili do nas z pytaniem, czy można przywieźć do skupu jęczmień, a po kilku godzinach dzwonili, że jednak nie go przywiozą, bo albo ziarno za wilgotne, albo kombajn ugrzązł w polu – usłyszeliśmy od pracownic jednego ze skupów na Mazowszu.

Ale wiemy z informacji, które do nas nadsyłacie, że Mazowsze nie jest wyjątkiem. Podobne sceny miały miejsce w innych województwach. Potwierdzają to skupujący – ich zdaniem pogoda sprawia, że do punktów skupu trafiają bardzo niewielkie ilości jęczmienia, przeważnie o obniżonych parametrach.

Co z rzepakami?

W przypadku czarnych nasion zapowiadają się trudne żniwa. Sytuacja na plantacjach w kraju jest różna. Na Śląsku z uwagi na obfite opady deszczu zdarzają się pola, gdzie nasiona porastają już w łuszczynach! W centralnej części Polski pierwsze omłoty mają miejsce, ale - jak informujecie – wilgotność przeważnie od 9% w górę, a zatem nasiona trzeba będzie dosuszyć.

W ostatnich dniach dylematem wielu producentów rzepaku było to, czy wykonać zabieg desykacji, czy poczekać na to aż rośliny same doschną, bo wiele plantacji było jeszcze zielonych. Kto taki zabieg wykonał, ten wcześniej wjedzie na pole i skosi, Kto czekał, ten może mieć spore straty w plonie, bo teraz zaczyna się prawdziwa walka o zbiór rzepaku z pól.

Stawki za czarne nasiona w skupach wahają się od 1460 zł do 1540 zł/t netto. Tu też nastąpiła zmiana, bo jeszcze dwa dni temu nie oferowano cen niższych niż 1500 zł. Należy się więc spodziewać, że - wzorem lat ubiegłych – gdy omłoty rzepaku rozpoczną się na dobre, handlowcy będą chcieli jeszcze grać na zbicie cen.

Do zbiorów kukurydzy jeszcze daleko, ale…

Najbardziej podczas dzisiejszej sondy zdziwiło nas to, że niektórzy handlowcy podają już w nowych cennikach także ceny za mokrą i suchą kukurydzę. Do października jeszcze sporo czasu, a nie są to stawki kontraktacyjne, ale cennikowe. I tak, za mokre ziarno firmy oferują od 400 do 420 zł/t netto. Natomiast suche ziarno wycenianie jest od 590 do 600 zł/t netto. To wprawdzie nieco wyższe stawki niż podczas żniw kukurydzianych w 2016 roku, ale do jesieni jeszcze wiele może się zmienić.

Stawki za pozostałe ziarno

Z zebranych podczas dzisiejszej sondy cen uzyskaliśmy następujące średnie stawki za zeszłoroczne ziarno:

  • pszenica konsumpcyjna – 691 zł/t,
  • pszenica paszowa – 670 zł/t,
  • żyto – 550 zł/t,
  • pszenżyto – 589 zł/t,
  • jęczmień– 550 zł/t,
  • kukurydza sucha – 644 zł/t.

 

Źródło: www.ppr.pl