Ardanowski o odstrzale 230 tys. dzików.

Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej minister Jan Krzysztof Ardanowski odniósł się do kwestii odstrzału dzików i tego, czy to prawda, że ma być odstrzelonych 230 tys. dzików.

- Konia z rzędem temu, który wie, ile w Polsce jest dzików – mówił minister. – Ja nie wiem. Pytam koła łowieckie – każdy podaje inne dane.

Rozbieżność jest duża, od 200 tys. dzików do pół miliona i więcej – mówił minister i dodał, że nie wierzy w wiarygodność odbywających się liczeń.

- Jeżeli nie dokonamy depopulacji dzików na terenach objętych afrykańskim pomorem, z takim pasem na zachód od tych terenów, który byłby pasem ochronnym przed przeniesieniem się choroby poprzez dziki – ponieważ faktycznie choroba może przenieść się i poprzez ludzi, przez przemieszczanie niewydezynfekowanych pojazdów, przez to, co jest prawdopodobnie podstawą wirusa w Belgi, czyli przez pracowników przyjeżdżających ze wschodu Europy – to wszystko są realne obawy, natomiast ja chcę mieć pewność, że nie będzie przeniesienia przez dziki.

Minister dodał, że barierą powstrzymującą przemieszczanie się dzików na zachód jest w tej chwili autostrada A1.

- Są zamknięte przejścia nad autostradą A1, które uniemożliwiają przemieszczanie się dzików. I tu zwrócono mi uwagę, że są drogi dojazdowe, są przejścia pod autostradą i nad autostradą – i może to nie być skuteczną zaporą.

Minister dodał, że zamknięte bramy są w nocy otwierane.

- I czynią to ponoć ludzie w trosce o przyrodę. Jeżeli to by tak było, to jest to po prostu rzecz niewyobrażalnej głupoty. Natomiast jestem wdzięczny ministrowi środowiska i będę go w tym bardzo silnie wspierał, również oceniał skuteczność jego działań, w zakresie zapowiedzianego – bo też tylko tyle wiem, co i państwo – w zakresie zapowiedzianej skoordynowanej dużej akcji Polskiego Związku Łowieckiego w najbliższych tygodniach, bo jest to ostatni moment, jeżeli chcemy przeprowadzić depopulację dzika, ażeby to uczynić.

Minister dodał, że nie ma jakichś kopnych śniegów, nie ma kukurydzy na polach, a w ubiegłym roku była, łatwo więc dziki namierzyć. Polowania indywidualne często powodują rozpierzchanie się dzików, tylko organizowane na dużym terenie zbiorcze polowania mogą skutecznie zredukować dziki.

- Ja nie wiem, ile oni tych dzików odstrzelą, będziemy o tym wiedzieć za jakiś czas, natomiast według moich informacji dzików jest dużo, dużo więcej – stwierdził minister.

Źródło: http://www.farmer.pl