Młode bydło w cenie, krowy nieco tańsze.

Jak informują zakłady skupujące bydło, widać wyraźny deficyt zwierząt na rynku, co stymuluje postępujące podwyżki. Wysokie ceny pozwalają utrzymać również w dużej mierze zamówienia koszer i halal.

Obecnie, w ankietowanych zakładach ceny skupu buhajów w klasie R wynoszą maksymalnie 14,1 zł/kg. Natomiast w klasie O górna stawka to 13,7 zł/kg. Ceny samców skupowanych w wadze żywej dochodzą do 8 zł/kg.

W przypadku jałówek maksymalne stawki nieco wzrosły i w klasie R wynoszą 14,3 zł/kg, a w klasie O 13,3 zł/kg. Za jałówki skupowane na wagę żywą rolnicy mogą obecnie otrzymać maksymalnie 7,5 zł/kg.

Obniżki widoczne są jedynie w przypadku krów, szczególnie sprzedawanych w rozliczeniu na WBC. Tu stawki wynoszą maksymalnie 11,7 zł/kg. Ceny oferowane za żywą wagę nie uległy większym zmianom, producenci mogą otrzymać do 5,5 zł/kg (ceny netto).

Ostatni kryzys cenowy, który rozpoczął się dwa lata temu i ponowił w ubiegłym roku po wprowadzeniu lockdownu, skutecznie przerzedził gospodarstwa zajmujące się produkcją bydła opasowego. Z produkcji tej rezygnowały szczególnie gospodarstwa, gdzie opas bydła obejmował niewielką liczbę zwierząt, bądź stanowił poboczną gałąź produkcji. Przełożyło się to widocznie na spadek podaży bydła w skali kraju, co z kolei zmusiło zakłady do podnoszenia stawek za skupowane zwierzęta.

Źródło: www.farmer.pl