Rolnikom będzie łatwiej o pomocników przy zbiorach!

Rządowi od początku zależało na szybkim tempie prac nad ustawą tak, aby rolnicy mogli z niej skorzystać jeszcze podczas tegorocznych zbiorów. I chyba to się uda, bowiem ustawa trafiła już do Senatu.

Wprowadza ona nowy rodzaj umowy cywilnoprawnej dla pracowników. Będzie ona zawierana między właścicielem gospodarstwa, a jego pomocnikiem na czas spiętrzenia sezonowych prac przy zbiorach.

– W sytuacjach wymagających wsparcia przy zbiorach nagminnie stosowane są umowy o dzieło, które nie są oskładkowane, czyli nie zabezpieczają osób przy nich pracujących, i nie przystają do charakteru prowadzonej pracy. Dlatego zaproponowano, aby podstawą świadczenia pomocy przy zbiorach był nowy rodzaj umowy cywilnoprawnej – napisano w uzasadnieniu ustawy. 

Nowy rodzaj umowy

Umowa taka nie będzie rodziła obowiązku zapłaty wynagrodzenia minimalnego, ale rolnik będzie musiał opłacić za swojego pomocnika składkę wypadkową, chorobową oraz macierzyńską. W ten sposób otrzyma on prawo do jednorazowego odszkodowania w sytuacji,  gdyby doszło do wypadku w gospodarstwie rolnym. Resort rolnictwa podczas prac legislacyjnych podkreślał, że umowa nie jest pisana tylko pod możliwość zatrudniania cudzoziemców.

– Ta ustawa jest skierowana do wszystkich obywateli, którzy zamierzają podjąć pracę pomocnika przy zbiorach. Jeżeli sąsiad chce pracować u sąsiada w charakterze pomocnika przy zbiorach, to jak najbardziej z dobrodziejstwa tej ustawy będzie mógł skorzystać – mówił w Sejmie wiceminister rolnictwa Rafał Romanowski. 

Podczas prac w Sejmie wprowadzono kilka poprawek. Po pierwsze, wydłużono czas obowiązywania umowy ze 120 na 180 dni.  Po drugie, zdecydowano, że będzie ona dotyczyła nie tylko zbiorów owoców i warzyw, ale także chmielu, tytoniu oraz roślin zielarskich. Ale odrzucono pomysł Platformy Obywatelskiej, aby rozszerzyć ten katalog roślin o grzyby.

– Chodzi o pomocnika przy zbiorach w ramach pracy tzw. sezonowej. Grzyby uprawne nie są roślinami sezonowymi, są uprawiane przez cały rok – przekonywał wiceminister Romanowski.

Bez większych kontrowersji

– Jest to bardzo dobra ustawa, która jest potrzebna, dlatego chcę bardzo podziękować całemu rządowi, a także ministerstwu rolnictwa za to, że przedstawili taką ustawę, że rolnicy będą mogli zatrudniać pracowników sezonowych i że składka wynosi tylko 180 zł. W imieniu wszystkich rolników, w imieniu rolników, którzy siedzą na galerii i którzy oczekują na tę ustawę, bardzo dziękuję – zachwalał projekt poseł Robert Telus z Prawa i Sprawiedliwości.

Także opozycja mimo uwag i zgłaszanych poprawek poparła zaproponowane przez rząd rozwiązanie.
– Kilka miesięcy temu głosami PiS zostały wprowadzone przepisy, które w znaczący sposób ograniczają dopływ cudzoziemców do prac sezonowych w rolnictwie, w tym w ogrodnictwie. Ta ustawa jest pewnym wyjściem naprzeciw oczekiwaniom i złagodzeniem tej złej sytuacji, do której państwo doprowadziliście – mówił w Sejmie Mirosław Maliszewski, poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz prezes Związku Sadowników RP.

Za przyjęciem ustawy zagłosowało 425 posłów, tylko jeden był przeciwny, a dwóch wstrzymało się od głosu. 

Źródło: TopAgrar.pl