Zielony Ład: katastrofa dla rolnictwa, mizerny efekt dla środowiska.

Naukowcy na zlecenie KE przeanalizowali założenia i cele Zielonego Ładu oraz ocenili wpływ tej strategii na rolnictwo i handel produktami rolnymi. Przygotowany przez nich raport, choć bardzo ostrożny w sformułowaniach, i tak nie pozostawia przysłowiowej „suchej nitki” na kreatorach Zielonego Ładu i całej strategii. „Rzadko zdarza się, by eksperci byli tak ostrożni w formułowanych wnioskach i tak powstrzymywali się od powiedzenia tego, co maja rzeczywiście do powiedzenia” - komentuje Stowarzyszenie Europejskich Rolników i Spółdzielni Copa Cogeca.

 

Cel uświęca środki?

W Polsce o wspomnianym raporcie mało kto słyszał. U naszych zachodnich sąsiadów wywołał on tymczasem burzę – przynajmniej w branżowych mediach. Dokument zawiera bowiem koronne argumenty, które podważają cały sens europejskiej strategii dla rolnictwa tak w zakresie europejskim, jak i globalnym, tak w odniesieniu do rolnictwa i szeroko pojętej gospodarki, jak i w odniesieniu do przeciwdziałania zmianom klimatycznym.

Europa realizując Zielony Ład dążyć ma do neutralności klimatycznej. Jak zauważają eksperci, realizacja strategii przybliży ten cel w UE, ale jednocześnie niesie zagrożenie dla reszty świata, szczególnie krajów mniej zamożnych i rozwiniętych – czytamy na niemieckim portalu rolniczym agrarheute.de. Ograniczenie produkcji rolniczej w UE przełoży się bowiem na znaczne przeniesienie emisji gazów cieplarnianych poza jej granice.

Z przeprowadzonych badań wynika, że redukcja emisji w UE o daną wartość procentową, oznacza proporcjonalny wzrost tej emisji w reszcie świata. Zbyt wysokie ambicje Unii w walce z kryzysem klimatycznym doprowadzą więc do „eksportu problemu”, co budzi moralne wątpliwości. Poza tym, jaki sens ma neutralność klimatyczna Europy, gdy problem zmian klimatycznych dotyczy całego globu? Co warto odnotować, oceny unijnych ekspertów potwierdziły badania Departamentu Rolnictwa Stanów Zjednoczonych oraz niezależnych amerykańskich specjalistów.

Katastrofa na całej linii

Z raportu jednoznacznie wynika, że wskutek wdrażania Zielonego Ładu produkcja rolnicza we wszystkich gałęziach ulegnie załamaniu. Drastycznie spadnie wydajność produkcji, a więc i wartość unijnego eksportu produktów rolnych. Według szacunków naukowców, plony zbóż w UE spadną o 11% w wyniku mniejszego nawożenia i mniejszej ochrony roślin, a o 4% zmniejszy się areał upraw roślin zbożowych. Obecnie zbiory zbóż w UE kształtują się na poziomie ok. 295 mln ton. Zielony Ład oznacza zmniejszenie produkcji o 44 mln ton.

Cele redukcyjne doprowadzą też do znacznego zmniejszenia stad bydła, trzody i drobiu. W rezultacie podaż mięsa spadnie o 14-16%, a podaż surowego mleka o około 10%, przy jednoczesnym wzroście cen tych produktów w sklepach. Wzrost cen pociągnie za sobą spadek popytu i problemy rolników ze zbytem i dalszą redukcję stad.

Wzrosną koszty produkcji żywności i jej ceny w sklepach. Wzrost cen niestety może być jednak szybko zniwelowany przez tani import żywności z krajów, gdzie nie są przestrzegane unijne standardy. Aby temu zaradzić rynek europejski trzeba byłoby chronić zaporowymi cłami, co nie wydaje się całkiem realne, a jeśli już to na dłuższą metę i tak nie będzie skuteczne. Wszystko wskazuje na to, że UE z eksportera zmieni się w importera żywności.
Konsekwencją Zielonego ładu dla rolników będzie drastyczny spadek dochodów z gospodarstw. Wiąże się on ze wzrostem kosztów produkcji wynikającym z ograniczenia skali produkcji (tak w przypadku produkcji roślinnej, jak i zwierzęcej), czy konieczności zastosowania alternatywnych metod uprawy i ochrony roślin.

- Strategie takie jak „Od pola do stołu” lub bioróżnorodność tworzą jeszcze większą przepaść w konkurencyjności europejskiego rolnictwa w porównaniu z naszymi międzynarodowymi konkurentami – skomentował wyniki raportu sekretarz generalny Copa-Cogeca, Pekka Pesonen.

Źródło: www.farmer.pl