Komisja Europejska chce obciąć pieniądze na rolnictwo

Bruksela zaproponowała, aby przyszłoroczna rezerwa kryzysowa Wspólnej Polityki Rolnej, wynosząca 433 miliony euro, została uszczuplona o środki zagospodarowane już na walkę ze skutkami rosyjskiego embarga. Zostałoby w niej zaledwie 89 milionów euro.

Jak powiedział Marek Sawicki, w czasie obrad jedynie przedstawiciele Wielkiej Brytanii i Szwecji poparli takie zmiany.

- Nikt nie zna jeszcze rozmiarów i koniecznych wydatków w sprawie kryzysu w rolnictwie, w związku z tym nie ma zgody, aby środki te były przenoszone na inne cele, bo nie wiadomo, ile ich trzeba będzie użyć w roku 2015 - powiedział.

Minister dodał, że podczas spotkania omawiano też obecną trudną sytuację na unijnym rynku owoców i warzyw, na rynku mleczarskim i wieprzowiny.

- Widać wyraźnie, że embargo rosyjskie, mimo że dotyczyło niespełna 5 miliardów euro produktów eksportowanych na ten rynek, spowodowało w Europie bardzo głębokie zamieszanie i w tej chwili chyba najważniejszą sprawą dla ministrów rolnictwa jest obrona budżetu, a potem uruchamianie środków na ewentualne przeciwdziałanie kryzysowi na poszczególnych rynkach - powiedział minister.

21 krajów, w tym Polska, podpisało wspólną deklarację, opowiadając się przeciwko ograniczaniu środków na rolnictwo w 2015 roku. Kształt przyszłorocznego budżetu Unii Europejskiej  będzie omawiany podczas spotkania ministrów finansów w najbliższy piątek.